Na granicy Wielkopolski i Kujaw,
nieopodal Żnina- nieformalnej stolicy regionu historyczno- geograficznego
Pałuki, znajduje się niewielka miejscowość Biskupin. Od czasów XX- lecia
międzywojennego, kiedy na jej skraju odkryto pozostałości pradawnego grodziska
obronnego, jest to najbardziej znane stanowisko archeologiczne w Polsce.
Dziś Biskupin jest jednym z chętniej
odwiedzanych turystycznie miejsc w naszej części kraju.
Zorganizowany został w rezerwat
archeologiczny, w którym pokazano zarówno jak żyli pradawni łowcy i zbieracze
sprzed 10.000 lat, pierwsi rolnicy 6.000 lat temu, mieszkańcy najsłynniejszej
osady kultury łużyckiej sprzed 2.700 lat, jak i mieszkańcy najstarszej Polski
żyjący w czasach Mieszka I i Bolesława Chrobrego.
Co ciekawe, na terenie rezerwatu
rzeczywiście, w różnych okresach czasu, mieszkali przedstawiciele wszystkich
tych kultur.
WNĘTRZE DOMU Z CZASÓW PIERWSZYCH PIASTÓW |
Ponieważ rezerwat położony jest nad
jeziorem, pośród drzew i łąk, a zwiedzanie ekspozycji przypomina nieco spacer
po dużym parku, wizyta w ciepły, słoneczny dzień jest szczególnie przyjemna.
Poza tym po jeziorze Biskupińskim pływa
statek wycieczkowy, a nieopodal wejścia przebiega trasa kolejki wąskotorowej
Wenecja – Gąsawa, której stacja znajduje się na terenie rezerwatu.
Znakomicie zachowana osada łużycka
została przypadkowo znaleziona w latach 30-tych XX w. Na skutek melioracji
terenu obniżył się wtedy poziom jeziora odsłaniając pozostałości starożytnego
grodziska. Miejscowy nauczyciel, Walery Szwajcer, zgłosił to poznańskiemu
archeologowi – profesorowi Januszowi Kostrzewskiemu, który rozpoczął badania
archeologiczne. Tak zaczęła się „kariera” Biskupina.
Po przeprowadzeniu niezbędnych badań
pozostałości osady z powrotem zatopiono, ponieważ zaczęły szybko niszczeć. To
namuły z dna jeziora konserwował je
przez niemal 3 tys. lat.
Teraz czekają pod ziemią na wynalezienie
nowych metod konserwacji, które pozwolą wyeksponować znalezisko bez
niepożądanych konsekwencji.
Osada, dziś położona na półwyspie,
została w rzeczywistości wybudowana na wyspie, prowadził do niej jedynie długi
na ponad 100 m most. Była więc znakomicie położona pod względem obronności.
Spadek poziomu lustra wody sprawił, że współcześnie miejsce to wygląda zupełnie
inaczej niż w dawnych czasach.
Ceny biletów wstępu są bardzo
przystępne. Przy ich zakupie otrzymujemy mapkę rezerwatu, dzięki której możemy
swobodnie zaplanować sobie zwiedzanie.
Można również pobrać na telefon
aplikację z audio przewodnikiem. Informacje, jak to zrobić znajdują się na
mapce. Nie korzystałem z aplikacji, dlatego trudno mi stwierdzić na ile dobrze
została zrobiona.
Ciekawą opcją wydaje się największy w
Polsce, trwający aż tydzień, coroczny festyn archeologiczny, podczas których
inscenizowane są bitwy, po jeziorze pływają pradawne łodzie, odbywają się pokazy
władania dawną bronią i tym podobne atrakcje, które przybliżają najstarsze
dzieje na terenie naszego kraju.
Podsumowując: w ładny, słoneczny dzień,
gdy można nacieszyć się urokami otaczającej przyrody, Biskupin jest bez
wątpienia miejscem, w którym miło spędzimy czas i z pewnością zyskamy nieco wyobrażenia o
tym jak żyli nasi praprapraprzodkowie.
Niedaleko Biskupina polecam zobaczyć
odkrywkową kopalnię Wapienia w Wapiennie. Atrakcja nieco niestandardowa a z
pewnością godna uwagi.
Bardzo ciekawy wpis :) U nie zabrakło zdjęcia mapy, ale nie wiem o co z nią zrobiłam :) Zapraszam do mnie: https://agnieszkajagusiak.pl/muzeum-archeologiczne-w-biskupinie/
OdpowiedzUsuń