Dzisiaj zaproponuję Wam wycieczkę w
tereny, które uważam za jedne z najciekawszych w Wielkopolsce,
które są wyjątkowe zarówno ze względu na piękno przyrody, jak i
na zabytki architektury. Chodzi mi mianowicie o dolinę Warty i
położone nad nią miejscowości Pyzdry, Ciążeń i Ląd, niegdyś
znaczące na mapie Polski.
Sposobów zwiedzania jest kilka. Ja
zrobiłem sobie parę lat temu wycieczkę rowerową. To jest 15 km w
jedną stronę, drogą asfaltową, więc każdy da radę bez
problemu.
Droga wiedzie wzdłuż doliny Warty zatem ciekawe widoki
gwarantowane, są tam nawet 2 oznaczone punkty widokowe. Jeśli ktoś
chce, może przejechać rowerem trasę szlaku pieszego, o
którym będę pisał w dalszej części wpisu. Co prawda jest to
jazda terenowa, ale jest płasko, jeśli ktoś lubi jazdę
niekoniecznie szosą, może mu się podobać (stan drogi na szlaku na ostatnim zdjęciu wpisu).
Druga propozycja to przejechanie
samochodem z punktu do punktu i zakończenie pieszą wycieczką szlakiem niebieskim po
dolinie Warty (tablica z mapą szlaku turystycznego znajduje się przed
wejściem do klasztoru w Lądzie, trasa piesza wynosi 12 km, ale nie
ma problemu ze skróceniem jej sobie- ja skróciłem).
Można też oczywiście podjechać samochodem pod klasztor w Lądzie i po prostu zrobić sobie pieszą wycieczkę lub spacer przez nadwarciańskie łąki.
Można też oczywiście podjechać samochodem pod klasztor w Lądzie i po prostu zrobić sobie pieszą wycieczkę lub spacer przez nadwarciańskie łąki.
W ten czy w tamten sposób- ciekawe i
pełne wrażeń popołudnie na tym szlaku jest zapewnione bo zarówno zabytki, z
klasztorem w Lądzie uznanym za Pomnik Historii na czele, jak i trasa
szlaku pieszego, wiodąca po Nadwarciańskim Parku Krajobrazowym, są
naprawdę warte zobaczenia :).
Zaczynamy w Pyzdrach.
Miasto było bowiem przez całe wieki
ważnym ośrodkiem miejskim. Król Kazimierz Wielki wybudował tu w
XIV w. jeden z największych zamków polskich. Na zamku 11 razy bywał
Kazimierz Wielki, 18 razy Władysław Jagiełło, często przyjeżdżał
też Kazimierz Jagiellończyk. Jaka szkoda, że do dnia niemal nic
nie dotrwało :( !
W ogóle miasto ma ciekawą historię, miało tu miejsce kilka ważnych wydarzeń o znaczeniu ogólnopolskim, np. w 1345 w Pyzdrach Kazimierz Wielki zawarł pokój z królem czeskim Janem Luksemburskim. Bardziej zainteresowanych historią zapraszam do np. Wikipedii, ciekawe rzeczy działy się w tych Pyzdrach. A jak się teraz spojrzy- małe, spokojne miasteczko, 3200 mieszkańców, nic się nie dzieje, wieje nudą. Ależ zmienne są koleje losu...
W ogóle miasto ma ciekawą historię, miało tu miejsce kilka ważnych wydarzeń o znaczeniu ogólnopolskim, np. w 1345 w Pyzdrach Kazimierz Wielki zawarł pokój z królem czeskim Janem Luksemburskim. Bardziej zainteresowanych historią zapraszam do np. Wikipedii, ciekawe rzeczy działy się w tych Pyzdrach. A jak się teraz spojrzy- małe, spokojne miasteczko, 3200 mieszkańców, nic się nie dzieje, wieje nudą. Ależ zmienne są koleje losu...
Wracam do tematu: samochód możemy
zostawić na rynku, cichym i spokojnym, nie ma problemu ze
znalezieniem miejsca. Teraz na szybkości zaglądamy do dwóch godnych uwagi obiektów- zespołu klasztornego franciszkanów
z XIV w., obecnie w stylu barokowym,
i kościoła Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny- kościoła farnego, który cieszy oko swą
surową, neogotycką bryłą.
Obydwie budowle znajdują się w promieniu
100 m od rynku więc nie zajmie to wiele czasu. Na rynku można
zwrócić uwagę na dwa ciekawe domy drewniane. Ten z 4 kolumnami,
dom podcieniowy, jest z 1768r. - ma 250 lat!!! Szkoda, że obydwa są
w stanie „takim sobie”, mogły by być lepiej utrzymane.
Teraz ze spokojem wypakowujemy rower i
ruszamy drogą wojewódzką nr 466 w kierunku Lądu. Ruch na
asfaltówce niewielki, momentami bardzo ładne widoki na dolinę
Warty, słowem- jedzie się bardzo sympatycznie. Jeśli ktoś chce,
zjeżdża tylko 100 metrów z drogi, wyjmuje prowiant i robi sobie
piknik w pięknych okolicznościach natury. Najlepiej smakuje;).
Po 10 km wjeżdżamy do miejscowości
Ciążeń gdzie znajduje się późnobarokowy pałac biskupi służący
dzisiaj za Dom Pracy Twórczej UAM oraz filia biblioteki UAM, w
której znajduje się największa w Polsce kolekcja druków
masońskich (ok. 80 tys. woluminów).
Ale najlepsze czai się po jego drugiej stronie.
Trzeba obejść/objechać rowerem budynek. I teraz już tylko siadamy
sobie w ogrodzie i podziwiamy piękny widok na dolinę Warty.
Baaaardzo sympatyczne miejsce :). Tutaj można chwilę się
zatrzymać, by następnie ruszyć ku finałowi naszej wycieczki,
ostatnie 5 km- do miejscowości Ląd.
Jadąc, już z daleka widzimy
dominujące nad krajobrazem wieże klasztoru.
Zespół klasztorny został założony
przez Cystersów, według tradycji w 1145r., tak więc jest bardzo
stary.
Powiem szczerze, długo zastanawiałem
się czy tego klasztoru nie umieścić w top 10 zabytków
Wielkopolski, moim zdaniem jest super, imponuje swoim rozmiarem,
architekturą i przepychem wnętrza. To jest wielki, bogaty, stary
klasztor, w którym bywali królowie Polski, absolutnie nietuzinkowy.
W pobliżu rzucamy okiem na pałacyk,
tandetny fragment grodu słowiańskiego i ruszamy na podbój dzikich
siedlisk nadwarciańskiego ptactwa.
Wycieczkę pieszą zaczynamy koło
klasztoru, gdzie stoją 2 tablice, na jednej z nich jest mapa
ukazująca szlak. Powiem szczerze, mnie prawie krew zalała, bo ledwo
ruszyłem, zaraz ten szlak zgubiłem. To podstępne miejsce, w którym skręt nie jest oznaczony,
zaznaczyłem na mapie i fotografii (strzałka TU SKRĘĆCIE- kontynuacja wycieczki szlakiem niebieskim). Ale powiem wam szczerze: ja w
końcu, summa summarum, poszedłem według swojego uznania, dopiero
po jakimś czasie znalazłem szlak- i też było fajnie (moją trasę
pokazuję na osobnej mapie).
MOJA TRASA WĘDRÓWKI I ZAZNACZONE NEWRALGICZNE MIEJSCE |
NIEOZNACZONE ROZSTAJE DRÓG |
Dolina jest płaska, nie ma żadnych
przeszkód terenowych, trawa max. do połowy łydki, niziutka, i cały
czas widzimy punk charakterystyczny- wieże klasztoru w Lądzie-
więc nie sposób się zgubić. Do tego dużo dróg wyjeżdżonych
przez traktory rolników, którzy ścinają z łąk trawę. Muszę
powiedzieć, że wycieczka była super, bardzo mi się podobała.
Wielkie przestrzenie, cisza i spokój, zakłócane tylko
śpiewem ptaków i odgłosami wydawanymi przez świerszcze, robią
super klimat i powodują, że człowiek znajduje się w zupełnie
innym świecie. Można się wyluzować i zwolnić. Do tego czaple,
żurawie, sokoły, a wieczorem wesoło poćwierkujące czyżyki.
Na koniec jedna praktyczna uwaga: na
szlaku niebieskim oznaczone jest słowiańskie grodzisko określone
jako Rydlowa Góra. Nie idźcie tam, tam nic nie ma! Poszedłem tam,
jak zawsze wiedziony ciekawością, wszedłem, i co? I nic! Tam nie
ma NIC. Jednego, drewienka, jednej cegły, chociażby jakiejś
tablicy z krótkim opisem co tam było. Tylko znaczek szlaku
niebieskiego z napisaną cyfrą 3- i to wszystko. Straciłem 15
min, przedzierałem się przez krzaki, zaszedłem aż na
drugą stronę górki i nic nie zobaczyłem. Musiałem, zły,
przedzierać się drugi raz z powrotem.
To by było na tyle. Przyjemności :)
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie same wyjazdy turystycznie to świetna sprawa na miłe spędzenia czasu oraz na to, abyśmy mogli zwiedzić trochę świata. Jeśli ktoś ma zamiar wyjechać na wycieczkę do Rosji to polecam również wpis https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-turystyczne-do-rosji-co-powinno-zawierac/ gdzie opisano jakie należy mieć ubezpieczenie.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń